Sposoby na leczenie odcisków na rękach
Lepiej przeciwdziałać, niż leczyć – prawda stara jak świat. Czasem jednak odciski na dłoniach pojawiają się dosyć niespodziewanie, czasem też nawet praca czy trening w rękawiczkach ochronnych nie jest w stanie nas przed nimi uchronić. Co więc począć, gdy ta nieprzyjemna przypadłość stanie się w końcu i naszym udziałem?
Sposoby „kuchenne”
Możemy spróbować poradzić sobie z odciskami na dłoniach za pomocą przedmiotów i substancji, które znajdziemy w każdej kuchni czy łazience. W ostateczności trzeba będzie się wybrać do drogerii na rogu, jeśli np. jeszcze nie zaopatrzyliśmy się chociażby w pilnik. Na szczęście nie jest to ani czasochłonne, ani nie wymaga wielkich nakładów finansowych.
Zabieg na odciski można spokojnie wykonać samodzielnie w domu. Najpierw należy wymoczyć dłonie w ciepłej wodzie, aby skóra nieco zmiękła. Jeszcze wcześniej trzeba umyć je wodą z mydłem, ale to chyba oczywiste. Zaoszczędzimy dodatkowo trochę czasu, jeśli taki zabieg przeprowadzimy tuż po kąpieli. Gdy skóra jest już miękka, delikatnie ścieramy wierzchnią warstwę zgrubień pilnikiem lub tarką do stóp. Możemy też zacząć od użycia pumeksu, a dopiero potem wygładzić skórę drobniejszym pilnikiem lub tarką. Na koniec w osuszone dłonie wcieramy krem albo balsam, najlepiej przeznaczony do stóp, taki, który likwiduje zgrubiały bądź zrogowaciały naskórek. Jeśli zabieg przeprowadzamy na noc, warto nałożyć grubszą warstwę, a na to specjalne bawełniane rękawiczki lub – jeśli ich nie mamy – czyste skarpetki i przespać się w nich do rana.
Zabieg taki należy przeprowadzać ostrożnie, by nie doprowadzić do pęknięcia pęcherzy – co jest nie tylko bolesne, ale może też prowadzić do zakażenia. Z tego samego powodu nie należy zrywać z odcisków skóry ani przebijać ich na własną rękę. W związku z małą inwazyjnością jeden zabieg może nie wystarczyć i należy powtórzyć go kilkakrotnie, np. co drugi dzień.
W międzyczasie można też co kilka godzin nacierać odciski: olejem rycynowym, który zmiękczy skórę; aloesem, który dodatkowo złagodzi ból; skórką z cytryny lub kawałkiem świeżego ananasa. Z owoców tych można też zrobić okład, podobnie jak z wilgotnych torebek z herbatą albo wacików nasączonych kwasem chlebowym.
Bardziej profesjonalnie
Jeśli to wszystko nie pomoże albo gdy zależy nam na szybszych efektach, warto zaopatrzyć się w specjalną maść lub płyn na odciski, np. preparat firmy Scan-Anida, który zawiera kwas salicylowy tudzież mlekowy i nie tylko przyspiesza gojenie skóry, ale też przynosi ulgę w bólu. W tym przypadku również moczymy ręce w ciepłej wodzie, a osuszone problematyczne miejsca traktujemy specyfikiem. Zostawiamy do wyschnięcia. Po jakimś czasie odcisk zaczyna odchodzić od skóry i wtedy – po wymoczeniu jej w ciepłej wodzie (ciepła woda to podstawa!) – można spróbować delikatnie usunąć to, co zaczęło sterczeć. I znów: niekoniecznie usuniemy cały odcisk za jednym razem, niestety.
Kiedy do lekarza?
Jeśli nawet takie uderzenie nie pomaga, skóra wygląda coraz gorzej, a w dodatku ból się nasila, warto się wybrać do kosmetyczki, a jeszcze lepiej do lekarza, który usunie zgrubienie w lekkim znieczuleniu miejscowym i być może przepisze nam antybiotyk, jeżeli wdało się zakażenie. Z reguły jednak leczenie odcisków na dłoniach nie wymaga interwencji lekarskiej i możemy spokojnie dać z nimi sobie radę w domu.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana