Na co zwrócić uwagę podczas zakupu samochodu? Poradnik
Ci, którzy mają za sobą zakup używanego samochodu, mówią zgodnie, że jest to sprawa trudna, często przedłużająca się, a efekty nie zawsze spełniają nasze oczekiwania. Jak się do tego zabrać rozsądnie, aby nie przepłacić i nie dać się naciągnąć na wadliwy wóz? Zawsze będzie to pewna loteria, ale jest kilka zasad, dzięki którym możemy zwiększyć swoje szanse na pełnym pułapek rynku używanych aut.
Zawsze sprawdzaj „papiery”!
Ta czynność powinna poprzedzić wszystkie inne. Jakie dokumenty i informacje powinniśmy sprawdzić? Najważniejszy jest VIN, czyli numer identyfikacyjny pojazdu. Z tego względu zawsze podczas oględzin auta warto mieć ze sobą urządzenie mobilne z dostępem do Internetu. Mając numer VIN, uzyskujemy dostęp do takich informacji, jak: liczba właścicieli, ostatni zarejestrowany przebieg, odbyte przeglądy, data produkcji i rejestracji pojazdu. Daje to już pewien ogląd stanu auta i pozwala zweryfikować prawdomówność sprzedawcy.
Czy rzeczywiście bezwypadkowy?
Brak stłuczek w przeszłości jest dla sprzedającego dobrą kartą przetargową, jednak zdarza się, że jest to karta fałszywa. W jaki sposób zorientować się w stanie pojazdu? Jest kilka symptomów, które mogą świadczyć o naprawach powypadkowych. Powinny zaalarmować nas niedoskonałości w spasowaniu elementów karoserii, ślady naruszania śrub błotników, zdejmowania drzwi, a także maski i bagażnika. Warto przyjrzeć się temu, jak ustawione są koła względem otworów. Szyby młodsze niż samochód są dość wyraźnym sygnałem, że coś było nie tak. Należy dopytać o to sprzedawcę. Jeżeli odcień lakieru budzi nasze podejrzenia (jest inny w jednym miejscu) lub widzimy na nim delikatne spękania, można skorzystać z miernika grubości lakieru. Prosty w obsłudze miernik to niewielki koszt (ok. 20 zł), dzięki któremu można mieć wielkie oszczędności na naprawach samochodu poskładanego z kilku powypadkowych. Warto pamiętać, że zwiększamy nasze szanse na udany zakup, kierując się do sprawdzonego sprzedawcy z dobrą opinią, który starannie dobiera towar. Ciekawym rozwiązaniem jest zakup używanego auta poleasingowego.
Zbyt czysto? Uważaj!
Lakier błyszczy w słońcu, tapicerka wygląda jak nowa, a koła są idealnie czarne. Tak nie wygląda używany samochód. Tak wygląda samochód, przy którym ktoś stara się odwrócić twoją uwagę od mankamentów. Oczywiście, dobrze, gdy auto jest zadbane, ale przesadna sterylność i wysoki połysk mogą być jedynie wabikiem, pod którym skrywają się nieciekawe wnętrze i kiepska historia. Kupujemy oczami i to właśnie na chwyty wizualne powinniśmy być wyczuleni.
Jeżeli auto nam się podoba, ale mamy wątpliwości, warto podczas jazdy próbnej zahaczyć o warsztat lub ASO, aby fachowiec zajrzał pod maskę, zweryfikował podane przez sprzedawcę informacje i obliczył koszty ewentualnych napraw. Godny polecenia jest serwis Auto Trans.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana