Leasing samochodu. Bardziej opłacalny niż kredyt?
Prawie każdy przedsiębiorca, którego firma się rozwija, dochodzi do momentu, w którym trzeba kupić samochód – lub nawet kilka samochodów. Staje wtedy przed dylematem: wziąć auto w leasing czy na kredyt? Z artykułu dowiemy się, jakie są wady i zalety kredytu oraz leasingu oraz kto najwięcej skorzysta na tych rozwiązaniach.
Różnica w kredycie i leasingu
Podstawową różnicą leasingu i kredytu na samochód jest to, że raty leasingu można wpisać sobie w koszt prowadzenia działalności, a raty kredytu – już nie. Teoretycznie samochód w leasing może wziąć każda osoba, nie tylko wtedy, gdy prowadzi ona firmę. Istnieje coś takiego jak leasing konsumencki – jednak w praktyce wzięcie auta w leasing przez osobę nie prowadzącą firmy nie będzie się dla niej bardzo różniło od zwykłego kredytu. Może być nawet gorzej, ponieważ nierzadko umowy leasingowe są tak skonstruowane, że leasingodawca nakłada na leasingobiorcę rozmaite warunki dotyczące np. wykupienia pakietu ubezpieczeń, częstotliwości serwisowania albo określonej eksploatacji. Może się więc okazać, że dla osoby nieprowadzącej działalność taki zakup będzie o wiele droższy, niż nawet kredyt na wysoki procent.
Kredyt
Dlatego też dla osoby fizycznej nieprowadzącej firmy kredyt nadal jest lepszym rozwiązaniem. Poza tym kredyt może zostać udzielony na dłuższy czas, niż leasing, bo nawet na 10 lat – a wraz z dłuższym okresem kredytowania maleje miesięczna rata jego spłaty. Dodatkowo w kredycie zawsze możemy dokonać wcześniejszej spłaty i jesteśmy pełnoprawnymi właścicielami auta. Nikt też nie rozlicza nas z tego, jak i kiedy go używamy oraz czy wyrabiamy miesięczne wymogi użytkowania. Jedyna sytuacja, która może nam sprawić pewną trudność to dalsza sprzedaż auta, jeśli zostało ono zapisane jako zabezpieczenie kredytu.
Leasing
Tymczasem w leasingu odczujemy, że to nie my jesteśmy właścicielem pojazdu, a bank lub firma, która nam leasingu udzieliła – a my jesteśmy niejako użytkownikiem ich auta (lub floty), za którego użytkowanie płacimy abonament. Być może brzmi to mało sympatycznie, jednak z punktu widzenia firmy ma to sporo plusów – serwisowaniem auta, wymianą opon i innymi czynnościami związanymi z utrzymaniem auta zajmuje się leasingodawca. Tym bardziej takie poczucie jest mało istotne, że samochodu w leasing nie bierze się dla przyjemności, tylko żeby pracował na firmę, być może będzie więc używany przez pracownika, który i tak nie ma poczucia własności auta.
Zanim dokonamy decyzji „kredyt czy leasing”, warto wszystko sobie przekalkulować i skonsultować ze specjalistą, np. u dilera samochodów Toyota-Czajka. Udzieli nam on wyczerpujących informacji zarówno o kredycie, jak i leasingu.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana