Na czym polega skimboarding?
Wiele sportów wodnych opiera się wyłącznie na desce. Jednym z nich jest skimboarding. To stosunkowo prosta dyscyplina, którą może uprawiać praktycznie każdy. Nie jest ona wymagająca ani pod względem wyposażenia, ani techniki. Dowiedz się, na czym polega skimboarding, i już w najbliższym sezonie ćwicz tricki na falach! Oto wszystko, co warto wiedzieć na początek.
Skimboarding – sport wodny dla każdego!
Powstało mnóstwo dyscyplin i poddyscyplin polegających na sunięciu deską po wodzie. Zalicza się do nich także omawiany tu skimboarding. Mówiąc z grubsza, w tym sporcie chodzi o ślizganie się po powierzchni wody przy użyciu deski. Deskę skipboardingową scharakteryzujemy dalej.
Są dwie podstawowe odmiany skimboardingu – mówi znawca tematu z Extreme Homies School. – Są to wave i flatland. Ta pierwsza polega na wybieganiu zbliżającej się fali na spotkanie i wskakiwaniu na deskę, gdy fala będzie w zasięgu. Druga wymaga płytkiej, dosłownie kilkucentymetrowej warstwy spokojnej wody. Chodzi w niej o długie ślizgi. Aby było to możliwe, tworzy się specjalnie do tego celu miejsca, gdzie nie ma fal i można bez przeszkód bić rekordy długości ślizgu.
Nie trzeba wyruszać w daleką podróż, aby rozsmakować się w skimboardingu. Okazuje się, że polskie morze sprzyja wielbicielom tej dyscypliny. Nad Bałtykiem można spotkać wiele osób z lekkimi niewielkimi deskami. To właśnie skimboarderzy.
Podstawowe wyposażenie do skimboardingu
Fakt, że uprawianie skimboardingu wymaga minimum sprzętu i praktycznie nie potrzeba do tego specjalnego stroju, czyni tę dyscyplinę wodną wyjątkowo przystępną. Aby ślizgać się po falach, wystarcza bowiem mała deska wykonana z pianki. Jest ona nie tylko lekka i łatwa w transporcie, ale też tania, szczególnie w porównaniu z deskami surfingowymi. Skimboarding jest więc idealną dyscypliną dla osób, które nie uprawiały jeszcze sportów wodnych.
Jeśli chodzi o strój, to wystarczą zwykłe t-shirt i krótkie spodenki, kąpielówki, a jeśli ktoś chce podejść do sprawy nieco bardziej profesjonalnie, może ubrać się w piankę, która poniesie komfort i szybko wyschnie po upadku do wody. Niemniej nie jest to konieczne – można świetnie się bawić, nie wydając ani grosza na specjalne ubranie.
Skimboarding w wersji flatland można polecić nawet dzieciom. Z uwagi na brak fal i bardzo płytką wodę nie zalicza się on do ryzykownych sportów, a czujne oko rodzica lub instruktora niweluje ewentualne zagrożenia. Od tej poddyscypliny mogą też zacząć osoby, które wyjątkowo niepewnie czują się na wodzie. To co, sprawdzisz się na desce w tym sezonie?
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana