Jak przygotować wartościową kiszonkę?
Kiszonki pozytywnie wpływają na ludzki organizm – wzmacniają odporność, poprawiają pracę układu trawiennego i regulują poziom cukru we krwi. Istnieją również badania, według których podobne wyroby pomagają w walce ze złym cholesterolem. Żeby w pełni zrozumieć działanie „kwaszonek”, warto jednak wiedzieć, jak dokładnie przebiega proces ich produkcji.
Kiszenie zmniejsza zawartość cukru w owocach i warzywach, dlatego stają się znacząco mniej kaloryczne przy stale wysokim poziomie błonnika. Osoby będące na diecie docenią także fakt, że wyroby pozytywnie wpływają na trawienie i przyspieszają metabolizm. „Kwaszonki” często stosuje się jako środek zaradczy na zaparcia i przywrócenie mikroflory jelitowej. Fermentacja sprawia też, że w produktach uwalnia się wiele witamin (w tym przeciwutleniaczy). Produkty są zatem sposobem na wzmocnienie organizmu na różne zagrożenia.
Co sprawia, że kiszonka jest wartościowa?
Aby „kwaszonki” były możliwie najlepsze, należy przestrzegać kilka zasad dotyczących obróbki surowców oraz przechowywania gotowego wyrobu. Należy odpowiednio przygotować słoiki, w których będą znajdować się gotowe kiszonki. Naczynia powinny zostać dokładnie umyte, a następnie wyparzone. W podobny sposób podchodzi się do surowych warzyw oraz owoców – trzeba je dobrze wyczyścić, aby np. na ogórkach nie pozostał piasek. Produkty wkłada się w całości do słojów lub wcześniej sieka (tak, jak w przypadku kapusty lub marchewki).
Kolejnym krokiem jest przygotowanie zalewy. Roztwór składa się z wody, soli i przypraw (np. liści laurowych, ziela angielskiego, kwiatów kopra i gorczycy) w proporcjach dopasowanych do ilości warzyw czy owoców i preferencji smakowych. Zazwyczaj stosuje się dużą łyżkę stołową soli na jeden litr wody. W zależności od tego, z jaką „kwaszonką” mamy do czynienia, proces fermentacji może trwać dłużej lub krócej. Specjaliści z Hurtowni WARZYWKO informują, że np. ogórki kiszone są gotowe po 2-3 tygodniach, a małosolne – po 2 dniach.
Pasteryzacja oraz przechowywanie kiszonek
Żeby kiszonki wytrzymały jak najdłużej, warto je pasteryzować, czyli „zagotować” słoiki. Do garnka powinno się wlać tyle wody, aby nie przykrywała zakrętek, a następnie doprowadzić ją do wrzenia. Po upłynięciu ok. 20 minut należy ostrożnie wyjąć naczynia i położyć je do góry dnem na ściereczce. Najlepiej, gdy zostawi się je w ten sposób na kolejną dobę. Po 24h kiszonki przenosi się do ciemniejszego miejsca, np. spiżarni bądź piwnicy, z kolei otwarte słoje przechowuje się w lodówce. Na czas pasteryzacji może wpłynąć wielkość pojemnika.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana