SLS w mydłach i szamponach. Co to takiego?
SLS jest powszechnie używanym składnikiem kosmetycznych środków myjących. Stosuje się go ze względu na doskonałe właściwości usuwania tłuszczu i innych zanieczyszczeń, pienistość oraz bezproblemowe spłukiwanie z ciała. Stężenie SLS w dużych dawkach może jednak negatywnie wpływać na skórę. Dotyczy to przede wszystkim osób, których cera jest wrażliwa na wszelkie czynniki.
SLS – co to za składnik?
SLS jest skrótem nazwy Sodium Lauryl Sulfate, czyli laurylosiarczanu sodu. Stosuje się go do produkcji kosmetyków myjących, m.in. mydeł i szamponów, ale można go także znaleźć w płynach do kąpieli, pastach do zębów, piankach do golenia czy farbach koloryzujących do włosów. Użycie SLS sprawia, że produkty dobrze się pienią, rozpuszczają tłuszcz i inne zanieczyszczenia, a ponadto bez problemu spłukują się ze skóry. SLS to anionowy środek powierzchniowo czynny, który obniża napięcie powierzchniowe wody. Pomimo wielu zalet, nie jest przyjazny dla skóry. Ekspert ze sklepu TianDe w Gdańsku tłumaczy:
Uszkadza naturalną hydrolipidową barierę naskórka, czego efektem jest zwiększona utrata wody odczuwalna jako wysuszenie. Wpływa także na zaburzenie potu i łoju.
Negatywne skutki działania SLS
Alergiczna i wrażliwa skóra może zostać podrażniona nawet w niskich stężeniach SLS. Prowadzi to do świądu, wyprysku kontaktowego lub egzemy. W kontakcie z okiem SLS może wywołać pieczenie, a także prowadzić do rozwoju zaćmy. Z kolei duże stężenie w szamponach uszkadza mieszki włosowe, co może zwiększyć utratę włosów. Wysokość podrażnienia przeważnie zależy od stężenia oraz częstotliwości stosowania. Zaleca się, by zawartość SLS w kosmetykach do codziennej pielęgnacji nie przekraczała 1%, jednak w wielu powszechnych środkach do mycia stężenie wynosi 10-30%.
Czy SLS jest tak samo szkodliwe dla wszystkich?
Trudność w zbadaniu składu wynika także z tego, że SLS występuje pod różnymi nazwami.: sodium dodecyl sulfate, SDS, sulfuric acid, monododecyl ester, sodium salt, lauryl sodium sulfate, lauryl sulfate sodium salt czy sodium N-dodecyl sulfate. Są także inne substancje podobne do SLS, które używa się w kosmetykach, jednak charakteryzują się łagodniejszym działaniem. Warto dodać, że realne zagrożenie dla zdrowia zależy od indywidualnej wrażliwości. O ile u wielu użytkowników mogą nie pojawić się żadne objawy, o tyle osoby ze skórą skłonną do atopii, łojotoku czy cierpiące na nadmierne wypadanie włosów mogą zauważyć szkodliwe działanie.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana